Joasię i Mateusza poznałam jeszcze przed Ich ślubem.
Wspaniali ludzie, wspaniałe wesele, cudowna sesja ślubna do której nieraz wracam.
I gdy moje pary młode wracają do mnie później z powodu innych okoliczności to jest dla mnie największa pochwała.
Zeszłej wiosny spotkaliśmy w oczekiwaniu na małego nowego członka rodziny.
I choć dziś Ich skarb ma już ponad pół roku, teraz chciałam pokazać ten magiczny czas oczekiwania.